piątek, 10 maja 2013

Dzien Ojca i cienkie wykrojniki od BS.

Wczoraj 9.05.2013 w Niemczech był Dzień Ojca (Vatertag). Z tej okazji przygotowałam dla teścia mały prezencik. Ozdobiłam marcepanowe czekoladki- jedne z ulubionych słodyczy teścia. Mój drugi tato nosi okulary i wąsy. Postanowiłam wykorzystać stemple, które wygrałam w wycinance.
Efekt wąsatego tła spodobał mi się, wiec użyłam go do opakowania prezentu.
Kwiatek i zawijasek wycięte z maszynki BS, zielony okrąg z falbanka zakupiony w Lidlu.  Brzegi białej kartki (opakowania) smagane tuszem. Część elementów na kosteczkach dwustronnie klejących. Zielony (niemiecki) napis, to polimerowy stempel.







Tyl ozdobiony wąsami i okularami :)

**********************************************************
Pod ostatnim postem dotyczącym cienkich wykrojników padło pytanie dlaczego wycinam w taki a nie inny sposób. Spieszę z odpowiedzią :) Otóż wycinam strona tnącą wykrojników cienkich w dół, gdyż tak mi jest wygodniej.
Bardziej zobrazują to zdjęcia.
Na papierze wybieram fragment, jaki mnie najbardziej interesuje, w tym przypadku zaznaczone na czerwono elementy na poniższym zdjęciu.

 Przykładam wykrojnik strona tnącą w dół. Dzięki takiemu sposobowi doskonale widzę gdzie jest mój wybrany wzór.
 W przypadku położenia wykrojnika odwrotnie, nie widzę wzoru.


 Poiżnej widzimy wycięty kształt i moje pomocnice czerwone strzałki :)


Poza tym płytki podczas wycinania niszczą się, co jest nieuniknione :) Dlatego zawsze używam tej samej płytki na dole, dzięki temu widzę dokładnie przez górną płytkę to, co chce wyciąć.
Dla mojego syna płytki to płytki i nie trzeba wg niego ich rozróżniać, stad tez na ''górnej'' płytce widać ślady użytkowania :) na szczęście nieliczne...
Z płytkami sprawa wygląda tak, że czasem gdy złożymy ''kanapkę'' i włożymy ja do maszynki, to wykrojnik przesunie nam się na papierze i np nie jest wykrojony w całości, dlatego tez kładąc wykrojnik na papierze, a nie odwrotnie mamy kontrole nad tym samoistnym przesuwaniem.
Czasem mamy np wydrukowany napis i łatwiej jest wycelować żeby napis był na środku, czy boku wykrojonego kształtu. Wiadomo można cala kanapkę odwrócić do góry nogami, ale po co? Wg mnie liczy się każdy szczegół w pracach i nieestetyczne wycinanie dla mnie nie wchodzi w grę, dlatego lubię mieć wszystko pod kontrolą  :) Poza tym nie lubię  nic marnować, a jak wiadomo wycięcie jednego serduszka w środku kartki i wyrzucanie reszty do kosza, to marnotrawstwo. Lepiej żeby zostało więcej papieru w jednym kawałku, zawsze wtedy można wyciąć coś dziurkaczami i oddać komuś np w candy. Trwające u mnie candy ( do 15.06.2013) jest bogate w dziurkaczowe wycinki, które powstały właśnie z resztek papieru. W sumie zamiast nazwy letnie candy powinno się nazywać recyklingowe candy hi hi.


Jeszcze 4 osoby i będzie 200 obserwatorów mojego bloga, gdzie każdy przystąpił dobrowolnie, co mnie niezmiernie cieszy.
Pozdrawiam wszystkich, którzy zaglądają, w szczególności tych, którzy zostawiają po sobie ślad.
Monika

6 komentarzy:

  1. Bardzo pomysłowa kartka z poczuciem humoru.Na pewno sie tacie spodoba.Pozdrawiam Cię serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie wyszło to opakowanie na czekoladki. Jak to się mówi "diabeł tkwi w szczegółach" i to własnie widać na Twojej pracy :) Pozdrawiam. Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie zapakowany prezent....
    a co do resztek to ja przechowuję nawet najmniejsze kawałeczki... wiele razy już się przekonałam, że można je twórczo wykorzystać...
    Fajne stempelki a falbanek w lidlu nie widziała ja :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysl. Tu w Niemczech to chyba co roku dzien ojca i matki inaczej wypada prawda??

    OdpowiedzUsuń
  5. super! i fajnie ze dzielisz się doświadczeniami z maszynką i wykrojnikami:)

    OdpowiedzUsuń